
Spokojny, mroźny ranek. Z nieba lecą ciężkie, lepkie płaty śniegu. Pochmurno.
Ulicami sunie spokojny, przyjazny tłum. Trwa jarmark produktów regionalnych. Ludzie nieśpiesznie przechodzą między kramami, oglądają, próbują, kupują lokalne specjały.

Idealny czas, idealne miejsce i idealna pogoda, aby znaleźć przytulną, ciepłą knajpkę z wielką witryną. Zamówić gorącą kawę i siedzieć tak, obserwując przechodzących ludzi 🙂
Poniżej kilka fotek z mojego zimowego spaceru.
Po prawdzie, zdjęcia są sprzed tygodnia, ale to Wam chyba nie przeszkadza? 😉