Zmienia się klimat. Dowody na to odnajduję w czasie codziennych spacerów po parku 🙂
Biorąc pod uwagę jak wygląda szkocka „zima” (chłodno, wietrznie i dżysto) nie mogę narzekać 🙂

Zmienia się klimat. Dowody na to odnajduję w czasie codziennych spacerów po parku 🙂
Biorąc pod uwagę jak wygląda szkocka „zima” (chłodno, wietrznie i dżysto) nie mogę narzekać 🙂
Obiegowa opinia głosi, że Aberdeen zimą jest miastem samobójców 🙂 Deszcze, brak słońca, zimny granit działają czasem depresyjnie. A ja mam dla Was dziś dwa zdjęcia, które przeczą temu stereotypowi.
Rozpoznajecie ten most? 🙂
Rzadziej piszę. Dużo pracy mam 🙂 Żeby nie było pusto z archiwum wyciągam zdjęcie centrum Aberdeen w zimowej szacie 🙂
Z Castle Gate mam dużo dobrych wspomnień: mieszkałem tam kilka miesięcy w… cytadeli, w bardzo doborowym towarzystwie.
Dodatkowo znajduje się tam świetne muzeum no i… moja ulubiona kawiarnia 🙂
BBC nadała niesamowity materiał filmowy. Zarejestrowano go tej zimy, na dalekim Morzu Północnym. Temperatura spadła tak bardzo, że pingwiny aby ochronić się przed zimnem, zamiast zgromadzić się w duże stado… nie potrafię tego opisać, musicie zobaczyć to sami!
Smacznego 🙂
Jeśli lubisz dziką naturę, koniecznie przeczytaj:
* Animal Planet: wybrzeże w Aberdeen,
* Animal Planet, oddział Cairngorms,
* Animal Planet, oddział w Aberdeen,
* Seagull,
* Konchy Morza Północnego.
Spokojny, mroźny ranek. Z nieba lecą ciężkie, lepkie płaty śniegu. Pochmurno.
Ulicami sunie spokojny, przyjazny tłum. Trwa jarmark produktów regionalnych. Ludzie nieśpiesznie przechodzą między kramami, oglądają, próbują, kupują lokalne specjały.
Idealny czas, idealne miejsce i idealna pogoda, aby znaleźć przytulną, ciepłą knajpkę z wielką witryną. Zamówić gorącą kawę i siedzieć tak, obserwując przechodzących ludzi 🙂
Poniżej kilka fotek z mojego zimowego spaceru.
Po prawdzie, zdjęcia są sprzed tygodnia, ale to Wam chyba nie przeszkadza? 😉
Zima przyszła wczoraj. Krótka, gwałtowna zamieć śnieżna… i od razu zrobiło się, jakoś tak… polsko 🙂
Zima typowo szkocka jest raczej dżdżysta i wietrzna. A ja zdecydowanie bardziej preferuję śnieg 🙂
O zimowych problemach mieszkaniowych, możecie przeczytać tutaj.
No i zima zagościła w Aberdeen na dobre. Przyznam, że dla mnie troszkę niespodziewanie. Jest trochę mrozu i nawet trochę śniegu ocalało. W domu chłodno (ciężko ogrzać szkockie budynki – natychmiast skaczą do góry rachunki), więc w taka pogodę nie ma to jak gorący prysznic. Niestety i to czasem jest trudno dostępnym luksusem. W wielu domach są stare instalacje wodne, powszechne kłopoty z ciśnieniem oraz często niewydajne bojlery.
Czytaj dalej Aberdeen zimową porą