Pałac w Bulowicach wzorowany na szkockim zamku Huntly jest niewątpliwie swoistą perełką architektoniczną zarówno w Małopolsce, jak i na skalę ogólnopolską, a nawet europejską. Trudno bowiem znaleźć tak dobrze zachowany, a co za tym idzie przepiękny, pałac w stylu neogotyckim. Nie każdy jednak wie, jak jest jego historia. Tymczasem jest ona niezwykle wręcz bogata i ściśle wiąże się ona z rodem on Larisch. Przyjrzyjmy się wiec wspólnie, dlaczego warto zobaczyć pałac w Bulowicach.
Pałac w Bulowicach wyróżnia się na tle innych pałaców przede wszystkim stylem architektonicznym niespotykanym na tych ziemiach. Jest to bowiem połączenie szkockiej architektury, z XIX neogotykiem. Pałac bowiem został wybudowany w 1882 roku, z inicjatywy barona Edmunda Larischa. Pałac w swojej burzliwej historii był świadkiem różnych wydarzeń historycznych. Jednym z nich był pobyt I brygady legionów Polskich, pod dowództwem przyszłego marszałka Polski, Józefa Piłsudskiego. Jeżeli chodzi o jego walory architektoniczne, na uwagę szczególnie zasługują bogate zdobienia wykonane w stylu neogotyckim. Co ciekawe, według wspomnień, pałac miał salę balową wyposażoną w szklany sufit, przez który było widać niebo. Wszystko to było możliwe dzięki błyskotliwemu projektowi wybitnego architekta, Andrzeja Walczoka. Obecnie pałac wrócił do rąk jego pierwotnych właścicieli, którzy stopniowo go remontują. Jeżeli chodzi o zwiedzanie jego wnętrz, to na co dzień nie jest ono możliwe, ale kilka razy do roku właściele udostępniają pałac zwiedzającym.